czwartek, 31 marca 2011

The Third Coast Kings - Tonic Stride

Jedno z odkryć składanek "Soulshaker" (będą, będą, trochę cierpliwości). Królowie Trzeciego Wybrzeża nie wydali co prawda jeszcze debiutanckiego albumu, ale za to wiedzą na czym sprawa polega. Oczekiwania po tym utworze są wysokie, oby się naród nie rozczarował. Utwór szybki, ciekawie nagrany, z  kobiecym wokalem, które przecież tak lubimy. 

Swoją drogą, mała dygresja. Czemu jest tak mało męskich wokali w funku czy soulu? Jakoś się nie przyjęły. Kobiecy wokal może chyba przekazać większy ładunek emocji i jest z gruntu pozytywny, bardziej ekspresyjny. Tak mi się przynajmniej wydaje. 

Tym czasem...przed Państwem...The Third Coast Kings!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz